Parlament ruszczyzna poddał pod głos ustawę o przyznaniu Osetii Południowej tudzież Abchazji statusu niepodległych państw. oddźwięk Zachodu, rozumianego jak grupa państw geopolitycznie konkurujących z Rosją o światowe wpływy, była w tym przypadku dość wyrazista: takie impreza stoi w sprzeczności z prawem międzynarodowym. Niektórzy komentatorzy konfliktu gruzińsko-rosyjskiego stwierdzili, że Rosja gra mocarstwom zachodnim na nosie. Słusznie, bo jak się okazuje, niewielką efektywność miały groźby prezydenta Busha wykluczenia Rosji z państw G-8, stanowcza kontrakcja NATO, pielgrzymki polityków do Tblisi za to coraz z większym natężeniem zaogniły okoliczności na linii Zachód-Moskwa, zwiększyły skalę izolacji Rosji. I, co istotne, sylwetka Zachodu zachęciła władze Kremla do kolejnych, stanowczych działań.